Istnieją dwa główne czynniki, które mają wpływ na rozwój cyfrowych trendów wydawniczych: tempo wprowadzania ulepszeń technologicznych oraz czas, w jakim czytelnicy je przyswajają. W obu tych aspektach możemy dziś mówić o dużej szybkości. Dla wydawców bycie na bieżąco z aktualnymi trendami to szansa na ulepszenie strategii związanych z monetyzacją, dystrybucją i content marketingiem. W którym kierunku pójdą te tendencje w 2021 roku?
Cyfrowe innowacje i zmiany technologiczne stworzyły korzystne okoliczności dla poprawy publikacji cyfrowych, takie jak możliwość dywersyfikacji strumieni treści i źródeł przychodów. Dają one również wydawcom szersze możliwości analizowania odwiedzających witrynę i projektowania przyciągających wzrok publikacji.
Patrząc na powyższe, można powiedzieć, że cyfrowa publikacja ma przed sobą świetlaną przyszłość.
Co przyniesie rok 2021? Czy będzie to kontynuacja znanych już cyfrowych trendów wydawniczych, czy też nadejście zaskakujących nowości?
Jedno jest pewne – technologie informacyjne znów będą grać pierwsze skrzypce, więc – stay tuned!
Koniec roku to często czas pełen podsumowań ostatnich miesięcy, ale też wybiegania w przyszłość i snucia planów na przyszłość. Któż z nas nie zna (lub nie robi) postanowień noworocznych? „Zacznę biegać”, „Rzucę palenie”, „Będę lepszym człowiekiem” itp. Cóż, dotrzymywanie postanowień to jedyna rzecz, w której nie możemy ci pomóc – ale zdecydowanie możemy trzymać za ciebie kciuki!
Jest jeszcze jedna strona medalu tworzenia planów na przyszłość, jeśli jesteś wydawcą – śledzenie trendów, które mogą pomóc ci zrozumieć potrzeby czytelników, szybko na nie reagować i wyprzedzić konkurencję.
Nadszedł czas, aby poznać te trendy.
Trendy w publikowaniu cyfrowym w 2021 r.
1. Rosnąca popularność podcastów
Jednym z najczęściej używanych słów w kontekście trendów na nadchodzący rok jest podcast – audycja audio rozłożona zazwyczaj na serię odcinków, które można pobrać z Internetu i odsłuchiwać na przenośnych odtwarzaczach. Choć termin ten powstał w 2004 roku (jako połączenie słów „iPod” i „broadcast”), całkowite szaleństwo na punkcie podcastów rozpoczęło się na dobre dopiero niedawno.
Podcasty opanowały jak burza wiele różnych branż, w tym wydawniczą, a ludzie się w nich zakochali. Ponad połowa (51%) populacji Stanów Zjednoczonych słuchała już podcastów i tendencja ta będzie nadal rosnąć.
Cóż, znacznie lepszym pomysłem jest słuchanie wiadomości, komentarzy czy wywiadów w formie podcastu, niż na przykład próba przeczytania artykułu podczas jazdy samochodem.
Leon Neyfakh, amerykański dziennikarz, opisuje podcasty w następujący sposób:
„O ile większość podcastów jest zasadniczo przedsięwzięciami dziennikarskimi, to dlatego, że zapewniają one unikalne – i wyjątkowo elastyczne – naczynie do relacjonowania wiadomości. Może to przybrać formę prowadzonego przez zespół talk show, historii, magazynu lub – prościej – rozmowy między dwojgiem ludzi”.
Wydawcy mają przewagę w tworzeniu podcastów.
Po pierwsze, ich doświadczenie branżowe jest pełne cennych zasobów tematycznych, z których można tworzyć treści podcastów. Po drugie, mają istniejące kanały promocji i dystrybucji: newslettery, e-maile, media społecznościowe – dzięki nim mogą zmienić czytelników magazynów i odwiedzających strony internetowe w słuchaczy i… odwrotnie.
Gdzie wydawcy mogą udostępniać swoje podcasty?
Cóż, możliwości jest wiele. Wraz ze wzrostem popularności treści w formie audio, obserwujemy ogromny wzrost liczby platform, na których można je publikować. Gotowe nagrania można po prostu przesłać do serwisów dedykowanych udostępnianiu podcastów, takich jak:
Tego typu serwisy – ze Spotify na czele – tworzą algorytmy, dzięki którym słuchacze otrzymują listy sugerowanych, nieznanych treści podobnych do tych, których słuchali w przeszłości. Oznacza to, że Twój podcast może zostać odkryty i odsłuchany przez osobę zainteresowaną poruszaną przez Ciebie tematyką. Dobrą praktyką jest umieszczanie nagrań na kilku stronach internetowych – dywersyfikacja platform jest ważna, ponieważ może potencjalnie zaprezentować podcasty szerszej i zróżnicowanej publiczności. Informacje o wszystkich miejscach, w których umieszczasz swoje podcasty, powinny być widoczne również dla Twoich obecnych obserwujących.
2. Całkowita dominacja treści wizualnych
Publikacje cyfrowe oferują znacznie więcej radości z przyswajania treści niż publikacje drukowane, a ludzie oczekują dziś od czasopism tych ekscytujących wrażeń.
Przygotuj się na opowiadanie historii w 2021 roku za pomocą treści wizualnych: filmów, infografik i prezentacji. Nie oznacza to rezygnacji z artykułów pisanych – wszystkie te formy powinny współistnieć w Twoich publikacjach i na kanałach mediów społecznościowych:
- Platformy do publikacji cyfrowych dają możliwość umieszczania w publikacji zarówno gifów, filmów, jak i linków do innych mediów; pozwalają również na integrację plików PDF z YouTube, Vimeo, SoundCloud i SlideShare,
- Media społecznościowe są stworzone do prezentowania treści wizualnych i zachęcania ludzi do ich udostępniania i przesyłania dalej za pomocą jednego kliknięcia.
Jakie zyski przyniesie korzystanie z treści wizualnych?
- czytelnicy spędzą więcej czasu na Twojej stronie internetowej, w magazynie lub na kanale mediów społecznościowych,
- Będzie angażować widzów w celu: wywołania emocji, interakcji i zmotywowania ich do działania,
- zaprezentujesz się jako wydawca otwarty na cyfrowe nowości i idący z duchem czasu.
Według badań Cisco, do 2022 roku 82% wszystkich treści online będzie stanowić wideo – dominacja wideo to więcej niż prognoza, to coś, co nadejdzie na pewno. Wideo na żywo w mediach społecznościowych, krótkie filmiki tworzone tylko ze zdjęć czy fragmenty wywiadów to najbardziej angażująca forma treści, jaką możesz zaoferować swoim czytelnikom (lub w tym przypadku widzom).
Na początku można zacząć od przekształcenia istniejących artykułów w prezentacje. Jest to strategia, którą PressPad przyjął, aby zaprezentować zawartość swojego bloga w bardziej wizualnej i skondensowanej formie. Dla przykładu, ich artykuł zatytułowany „6 Golden Rules To Design Successful Digital Magazine” stał się podstawą do przygotowania prezentacji związanej z tworzeniem publikacji online, która została opublikowana na SlideShare.
Wybierz te z Twoich artykułów, które mają potencjał do przekształcenia w prezentację – powinny zawierać wiele wskazówek, opisywać drogę do jakiegoś celu, pokazywać związek przyczynowo-skutkowy; treść łatwa do rozłożenia na punkty, kroki, slajdy. Pierwszym etapem pracy powinno być umieszczenie treści, drugim – projekt graficzny.
Do przygotowania prezentacji można wykorzystać darmowe narzędzia takie jak Canva czy Google Slides – oba są naprawdę intuicyjne i łatwe w obsłudze nawet dla początkujących. Oferują one wiele gotowych motywów, setki czcionek i możliwość osadzania filmów lub animacji. Możesz także wgrać do swojego projektu zewnętrzne materiały stockowe. Istnieje wiele bogatych w zasoby stron internetowych umożliwiających przeglądanie i pobieranie wysokiej jakości wizualizacji bez płacenia, gotowych do użytku osobistego i komercyjnego. W poszukiwaniu darmowych obrazów, ilustracji, ikon, grafik wektorowych lub filmów, przejdź do następujących zasobów graficznych:
Po zakończeniu prezentacji można ją pobrać w formacie PDF i umieścić w zasadzie… wszędzie: w artykule, na SlideShare, na blogu lub w kanałach mediów społecznościowych.
3. Tylko treści przyjazne dla urządzeń mobilnych będą królem
Za każdym razem, gdy przygotowujesz treści, pamiętaj, że będą one przeglądane na urządzeniach mobilnych – dotyczy to zwłaszcza sprawdzania newsletterów, ale także scrollowania mediów społecznościowych i, na coraz większą skalę, czytania artykułów.
Jest też coś więcej niż nawyki ludzi, co będzie miało ogromny wpływ na ekspansję treści przyjaznych dla urządzeń mobilnych w 2021 roku, a jest to indeksowanie Google mobile-first.
Google zauważyło, że ponad połowa stron wyświetlanych w globalnych wynikach wyszukiwania pochodzi z indeksowania Google i że pochodzą one głównie z urządzeń mobilnych. W związku z tym zdecydowali się na wykorzystanie mobilnej wersji treści do indeksowania i rankingowania strony. Oznacza to nic innego jak fakt, że tylko wtedy, gdy strony desktopowe są podobne do stron mobilnych zarówno pod względem treści, jak i danych strukturalnych, ranking Google może pozostać bez zmian. W przeciwnym razie może to obniżyć pozycję witryny. Wydawcy, którzy pomimo zapowiedzi Google, które istnieją już od dłuższego czasu, nie przygotowali jeszcze mobilnych wersji swoich witryn, pozostają w tyle za konkurencją i powoli tracą swoją „widoczność”.
Ta zmiana zmusza projektantów stron internetowych do myślenia w pierwszej kolejności o wersji mobilnej, a nie desktopowej. Ma to również wpływ na twórców treści.
Przewijanie treści mobilnych jest tym, co wszyscy robimy w transporcie publicznym, w kolejkach, czekając na coś: czujemy potrzebę wielokrotnego spoglądania na nasze smartfony – ale tylko przez chwilę – chyba że coś przykuje naszą uwagę.
Jak sprawić, by ludzie zatrzymali się i skupili na Twoim poście, gdy przewijają tony treści na małym ekranie?
- Użyj krótkiego, chwytliwego, trafiającego w sedno nagłówka lub/i wyjątkowego, wyraźnego i świetnej jakości zdjęcia.
- Zadbaj o przejrzysty i łatwy system nawigacji w swoich artykułach (punktory, krótkie akapity, ładne czcionki). Artykuły muszą być czytelne na smartfonach.

Wyobraź sobie, że przeglądasz swoje media społecznościowe i nagle znajdujesz coś interesującego, klikasz na to i… czekasz w nieskończoność, aż strona lub zdjęcie się załaduje. Następnie wychodzisz lub, w najlepszym wypadku, nadal czekasz – lekko zirytowany.
Czy jest to coś, co chcesz zaoferować swoim czytelnikom, sympatykom i przyszłym klientom?
Szybkie, responsywne projektowanie stron internetowych jest dziś oczywiście koniecznością. Ale mówimy o trendach w publikowaniu cyfrowym, które zdominują przyszłość i należą do aplikacji mobilnych.
Gwarantują komfort czytania każdego rodzaju treści, nie tracąc przy tym na jakości na smartfonach; zdjęcia i filmy są dostosowane do rozmiaru ekranu i wyglądają po prostu świetnie. Zresztą, przekonajcie się sami.
4. Subskrypcje, paywalle i zaufanie
Jaki jest związek między tymi elementami?
Zaufanie nazywane jest walutą przyszłości. I nic dziwnego – żyjemy w dobie fake newsów, przesytu treści, w których toniemy. Jak w takich warunkach stworzyć silną, godną zaufania markę?
Dziś budowanie marki jest jak dawanie ludziom obietnicy i próba jej dotrzymania. Obietnica marki to wartość lub doświadczenie, którego klienci mogą oczekiwać za każdym razem, gdy wchodzą w interakcję z firmą. Im bardziej marka jest w stanie spełnić tę obietnicę, tym większa jest jej wartość w oczach klientów.
Podam przykład. „Myśl inaczej”. Czy wiesz, czyj to slogan?
W tym dwusłownym sloganie Apple zawiera swoją obietnicę: zobowiązują się do tworzenia produktów opartych na widzeniu świata nieco inaczej, przekraczaniu granic. Co więcej, obietnica skierowana jest również do klientów – powinni zacząć myśleć inaczej: być odważniejsi, bardziej kreatywni.
Przejdźmy do rzeczy. Całkiem niedawno Internet eksplodował za sprawą prezentacji Tesli Cybertruck. Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że samochód ten został po prostu wyśmiany przez internautów z całego świata. Mike Gastin, strateg marki i marketingu, stanął w obronie Tesli Cybertruck i nazwał ją majstersztykiem w strategii marki. Dlaczego? Bo spełnia obietnicę marki w 100%.
Co to za obietnica? Odpowiedź znajduje się w tym filmie.
4. Subskrypcje, paywalle i zaufanie
Jaki jest związek między tymi elementami?
Zaufanie nazywane jest walutą przyszłości. I nic dziwnego – żyjemy w dobie fake newsów, przesytu treści, w których toniemy. Jak w takich warunkach stworzyć silną, godną zaufania markę?
Dziś budowanie marki jest jak dawanie ludziom obietnicy i próba jej dotrzymania. Obietnica marki to wartość lub doświadczenie, którego klienci mogą oczekiwać za każdym razem, gdy wchodzą w interakcję z firmą. Im bardziej marka jest w stanie spełnić tę obietnicę, tym większa jest jej wartość w oczach klientów.
Podam przykład. „Myśl inaczej”. Czy wiesz, czyj to slogan?
W tym dwusłownym sloganie Apple zawiera swoją obietnicę: zobowiązują się do tworzenia produktów opartych na widzeniu świata nieco inaczej, przekraczaniu granic. Co więcej, obietnica skierowana jest również do klientów – powinni zacząć myśleć inaczej: być odważniejsi, bardziej kreatywni.
Przejdźmy do rzeczy. Całkiem niedawno Internet eksplodował za sprawą prezentacji Tesli Cybertruck. Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że samochód ten został po prostu wyśmiany przez internautów z całego świata. Mike Gastin, strateg marki i marketingu, stanął w obronie Tesli Cybertruck i nazwał ją majstersztykiem w strategii marki. Dlaczego? Bo spełnia obietnicę marki w 100%.
Co to za obietnica? Odpowiedź znajduje się w tym filmie.
Jeśli jako wydawca nawiążesz nić zaufania ze swoimi czytelnikami, spełnisz dane im obietnice, zbudujesz społeczność zorganizowaną wokół twoich treści, ludzie będą chcieli z tobą zostać, a po pewnym czasie będą skłonni subskrybować i płacić ci za wartościowe i godne zaufania informacje.
Tak, konsumenci zapłacą za wysokiej jakości i oryginalne treści, którym ufają.
Jakieś dowody?
„Największym sukcesem w zakresie subskrypcji cyfrowych jest The New York Times. Wydawca dodał 223 000 subskrybentów w pierwszym kwartale 2019 roku. Według najnowszych danych ma ponad 4,5 mln subskrybentów, z czego 3,5 mln to subskrybenci wyłącznie cyfrowi. Przychody ze sprzedaży cyfrowej przekroczyły 700 mln USD w 2018 r. i mają osiągnąć 800 mln USD w 2020 r. The Times chce teraz osiągnąć 10 mln subskrybentów cyfrowych do 2025
r.”
Subskrypcje publikacji cyfrowych stały się najważniejszym źródłem przychodów dla globalnych wydawców wiadomości. Niemniej jednak rośnie zainteresowanie informacjami lokalnymi, a to daje mniejszym wydawcom ogromną przewagę – mają duże możliwości poznania potrzeb czytelników, a następnie idealnego dopasowania swojej oferty do tych potrzeb.

W 2019 roku Reuters Institute już to ogłosił:
„Subskrypcja i członkostwo są kluczowym priorytetem dla branży informacyjnej w przyszłości”.
Paywall będzie również obowiązywał w 2021 roku.
5. Samodzielne publikowanie będzie nadal rosło
Technologie cyfrowe dały self-publisherom możliwość budowania biznesu i kariery na niespotykaną dotąd skalę. Ta ścieżka jest najlepszym wyborem dla aspirujących autorów, pisarzy i gawędziarzy – ich możliwości niezależnego tworzenia i dystrybucji publikacji są praktycznie nieograniczone, bez względu na to, co chcą opublikować. Jest to możliwe, ponieważ firmy technologiczne, które budują cyfrowe platformy wydawnicze, stale ulepszają funkcje swoich kiosków internetowych i dążą do wyjścia poza usługi wydawnicze, oferując np. audyt SEO.
Czy słyszałeś o książkowym bestsellerze zatytułowanym „50 twarzy Greya”? Autorka, E.L. James, samodzielnie opublikowała tę historię najpierw na stronach fanfiction, a następnie na swojej stronie internetowej, zanim przeszła na samodzielnie wydany ebook i fizyczne wydanie na żądanie. Prawdopodobnie wiesz, co stało się później. Podobną drogę do sukcesu przeszedł „Marsjanin” napisany przez Andy’ego Weira – programistę komputerowego, który pierwotnie opublikował tę powieść samodzielnie, sprzedając wersję książki na Kindle w 2012 roku. „Marsjanin” osiągnął ogromną popularność w sieci, co doprowadziło do powstania filmu na podstawie książki w 2015 roku. Został on nominowany do siedmiu Oscarów, w tym za najlepszy film roku.
Ale stwierdzenie, że self-publishing będzie trendem, to tylko połowa prawdy – wraz z nim model subskrypcji sprzedaży książek będzie cieszył się znacznym wzrostem w 2021 roku.
Angelica Hartgers, specjalistka ds. tworzenia treści w selfpublishing.com, zwraca uwagę, że autorzy niezależni pojawili się w erze szerokich możliwości uzyskiwania przychodów:
„Branża wkracza obecnie w fazę Self-Publishing 3.0. Ten etap będzie polegał na bezpośredniej sprzedaży od autora do czytelnika za pośrednictwem modeli subskrypcji, finansowania crowdsourcingowego i innych źródeł dochodu.
”
Jeśli oferujesz wysokiej jakości treści, modele konsumpcji oparte na subskrypcji zwiększą zasięg czytelników i przychody.
6.
W dobie przeładowania informacjami i rozprzestrzeniania się fake newsów, wydawcy stoją przed szansą zbudowania długotrwałej i opartej na zaufaniu relacji z czytelnikami, by ci identyfikowali się z marką, uznawali ją za wiarygodną i czuli potrzebę płacenia im.
Kluczem jest skupienie się na zapewnieniu potencjalnym klientom pewnej wartości treści, ponieważ lojalność wynika z doświadczenia związanego z produktem. Tym produktem jest treść.

Sprzedaż treści zaczyna przypominać handel elektroniczny – Zasadniczo zawsze chodziło o sprzedaż produktów, niezależnie od rodzaju treści: wiadomości, wydań czasopism, komiksów, książek czy przewodników. Wydawcy uruchamiają modele subskrypcyjne i zapominają o dbaniu o wiele punktów styku między klientem a marką. Te momenty to puzzle składające się na świadomość marki, zaufanie i w końcu zakup.
Ale dopóki tak się nie stanie, ścieżka przez lejek sprzedaży może być kręta i nieliniowa. Sukces wydawców wymaga odpowiedzi na pytanie, jak zaprojektować lejek konwersji w podejściu e-commerce opartym na budowaniu lojalnej publiczności online.
Wejście do lejka sprzedaży
Cyfrowa dystrybucja treści może być skuteczna dla wydawców internetowych. Ma jedną zaletę, która jest unikalna dla e-commerce – prowadzi odwiedzających przez lejek sprzedaży, prosto do pierwszego i kolejnego zakupu.
W każdym krytycznym momencie na ścieżce odkrywania treści w różnych kanałach, wydawcy powinni złapać potencjalnego klienta i zaoferować mu treści dostosowane do jego potrzeb, co ostatecznie prowadzi do monetyzacji.
Czy w publikowaniu cyfrowym chodzi tylko o czytanie?
Czasy, w których czasopisma i książki były tworzone wyłącznie z liter i obrazów, już minęły. Dziś zawierają one również dźwięk i ruch. Dzięki cyfrowym możliwościom treść może być przyswajana wieloma zmysłami i może być dystrybuowana w różnych formach i różnymi kanałami.
Rozróżnienie między działalnością wydawniczą a e-commerce staje się coraz bardziej nie do odróżnienia. Jest to w dużej mierze spowodowane zmianą nawyków konsumenckich i wzrostem popularności kupowania produktów online za pośrednictwem smartfonów.
Zmiana już się rozpoczęła i będzie się rozwijać w przyszłości.
Zebrane przez nas trendy w publikacji cyfrowej na 2021 rok dają wgląd w to, jak nadchodzące miesiące będą wyglądać w branży wydawniczej i na czym wydawcy powinni się skupić.
Chociaż coraz więcej mówi się o wpływie sztucznej inteligencji i technologii głosowych na branżę wydawnictw cyfrowych, może być jeszcze za wcześnie, aby umieścić je na liście trendów wydawniczych na przyszły rok. Co o tym sądzisz?
Jakie są Twoje przewidywania dotyczące przyszłości publikacji cyfrowych?